LAMBLIOZA (zakażenie lambliami) utrapienie przedszkolaków

Konsultant: lek. med. Alicja Wasiak, pediatra

Autor: Elżbieta Długoszimage001

Na lambliozę choruje prawie każde dziecko, choć choroba nie omija też dorosłych. Za schorzenie odpowiedzialny jest pasożyt – lamblia intestinalis. Można zetknąć się z nim w toaletach, w piaskownicy, a nawet w wodzie na basenie. Jakie są objawy lambliozy? Jak przebiega jej leczenie?
Lamblioza u dzieci zdarza się dość często, a objawy lambliozy mogą być mylące. Tomek miał pięć lat, kiedy z pogodnego i wesołego chłopca zaczął zmieniać się w złośnika i marudę. Bywały dni, że nie zjadał normalnego posiłku, za to na słodkości zawsze miał ochotę. Od czasu do czasu skarżył się na kłucie w brzuchu, ale nie umiał pokazać, gdzie go kłuje. – Boli mnie tak ogólnie i tylko trochę – mówił. Zdarzało się to raz, czasem 2-3 razy dziennie, ale potem przez kilka kolejnych dni był spokój. Pewnego ranka Tomek znowu “medytował” nad miską płatków. Mama spojrzała na niego uważniej niż zwykle i przeraziła się. Synowi wyostrzyły się rysy, miał papierowo bladą cerę i wielkie sińce pod oczami. Powiedziała pediatrze o swoich spostrzeżeniach, a dziecko zostało dokładnie zbadane. – Nie ma żadnych charakterystycznych objawów choroby, którą mogłabym stwierdzić – oznajmiła lekarka. – Zróbmy mu badania krwi i moczu, może sytuacja się wyjaśni. Wyniki mieściły się w granicach normy. Pat! I nagle olśnienie: przecież on chodzi do przedszkola, może ma lamblie?
Poznaj objawy lambliozy
Lamblioza jest trudna do zdiagnozowania. Większość chorych nie odczuwa żadnych dolegliwości i nie wie, że w ich jelicie cienkim, a głównie w dwunastnicy (czasem też w pęcherzyku żółciowym i drogach żółciowych) zagnieździły się pasożyty. Zaledwie 10 proc. wszystkich zakażeń przebiega z dolegliwościami, ale są mało charakterystyczne i nie pojawiają się systematycznie. Bywają dni, kiedy nie dzieje się nic niepokojącego, a to usypia naszą czujność. O zakażeniu lambliami świadczyć mogą: rozlane bóle brzucha, najczęściej w prawym podżebrzu, występujące po jedzeniu (ale nie jest to regułą), bóle głowy, uczucie zmęczenia, bezsenność, cuchnące stolce z niestrawionymi resztkami pokarmu, wysypki, stany podgorączkowe i biegunki. Lambliozę możemy podejrzewać także wtedy, gdy nie mające apetytu dziecko z ogromną ochotą zjada wszystko co słodkie i gdyby tylko pozwolić, mogłoby się żywić cukierkami i czekoladą.
Lamblioza – spotkanie z pasożytem
Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową, gdy zjemy zanieczyszczone lambliami produkty (m.in. muchy są odpowiedzialne za ich roznoszenie), wypijemy skażoną wodę. Pasożyta możemy też przenieść do układu pokarmowego na nieumytych rękach, np. po wyjściu z toalety lub kontakcie z zakażonymi zwierzętami. Ten pierwotniak z grupy wiciowców ma gruszkowaty kształt i cztery pary wici umożliwiających szybkie poruszanie się oraz przyssawkę, za pomocą której przyczepia się do błony śluzowej przewodu pokarmowego żywiciela (zwierzęcia lub człowieka). Tam żywi się i rozmnaża, zmniejszając powierzchnię chłonną jelita, co upośledza wchłanianie składników odżywczych. Co pewien czas część pasożytów przekształca się w owalne cysty, które wraz z kałem wydalane są na zewnątrz.
Ponieważ lamblie rozmnażają się przez podział, ich populacja zwiększa się bardzo szybko. Szybko również rozprzestrzenia się zakażenie i może występować równocześnie u wielu osób w rodzinie. Walkę z pasożytem utrudnia jego żywotność (np. w wodzie o temperaturze 18 st. C może przetrwać nawet trzy miesiące) i – nierzadko – odporność na środki farmakologiczne, zwłaszcza wtedy, gdy dziecko miało pasożyty kilka razy w krótkim czasie.
Trzeba przestrzegać zasad higieny, czyli:
• często i dokładnie myć ręce i uczyć dziecko, by nie zaniedbywało tej czynności przed jedzeniem, po wyjściu z toalety, po zabawie w piaskownicy i ze zwierzętami;
• myć owoce i warzywa, także te, które będą obierane;
• nie pić wody z nieznanego źródła, np. studni wywierconych niezgodnie z obowiązującymi przepisami, miejskich wodotrysków, fontann i wszelkich miejsc, na których nie ma informacji o tym, czy woda nadaje się do spożycia;
• dbać o czystość w toalecie – do dezynfekcji używajmy preparatów, które mają w składzie związki chloru (np. domestos), można też zastosować zwykłe wybielacze do bielizny (np. ace) lub roztwór chloraminy, przeznaczony do uzdatniania wody w akwariach (do kupienia w sklepach zoologicznych);
• często zmieniać pościel i ręczniki;
• starać się, by dzieci nie spały w jednym łóżku i nie kąpały się razem, zwłaszcza jeśli jedno z nich choruje na lambliozę.
Leczenie lambliozy i dieta
Zakażenie lambliami stwierdza się po wykonaniu mikroskopowego badania kału na obecność cyst pasożytów (nie warto jednak robić go profilaktycznie, ponieważ nie na każdym etapie rozwoju pasożyta można stwierdzić jego obecność w kale). Czasem bada się też świeżo pobraną żółć i treść dwunastnicy. Na podstawie wyników lekarz dobiera sposób przeprowadzenia kuracji oraz dawki leku. Nie wolno podawać żadnych farmaceutyków na własną rękę ani za radą mamy innego dziecka. O leczeniu członków najbliższej rodziny chorego również decyduje lekarz. Preparaty przeciw pasożytnicze bardzo obciążają wątrobę i jeśli nie ma bezwzględnych wskazań, lambliozy się nie leczy. Po kuracji farmakologicznej trzeba koniecznie powtórzyć badanie kału, by mieć pewność, że skutecznie pozbyliśmy się lamblii. Jeśli bowiem nie wszystkie zostaną wytrute, choroba odezwie się ponownie. Pomocna w walce z lambliozą może być również dieta pozbawiona węglowodanów, a przede wszystkim słodyczy. Lamblie na nich się tuczą i bardzo szybko rozmnażają.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/lamblioza-zakazenie-lambliami-utrapienie-przedszkolakow_33533.html

Dodaj komentarz

Powrót na górę strony

Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony, zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji

Skip to content