„Pszczółki”, choć to najmłodsze przedszkolaki, wcale przed świętami nie próżnowały. Najpierw sprzątały i stroiły choinkę. Zajęło im to czasu dosłownie chwilkę. Uciechy przy tym było niemało, bo każde dziecko z ochota pracowało. Potem Mikołaj przybył w samą porę i prezentów im wręczył pełny worek. A jakby tego było mało – w międzyczasie urodzinki Miśki świętować wypadało. Potem pierniki piec każdy chciał, bo to taki wigilijny obyczaj. Ciasteczka się udały wspaniale- lukrowane i czekoladą polewane były całe. Jeszcze kolędy, wiersze i choinkowy taniec uczyły się maluszki wytrwale, by na wigilijne spotkanie z rodzicami przygotować się wspaniale. Teraz odpoczywają i na święta czekają.